TWOJA PRZEGLĄDARKA JEST NIEAKTUALNA.

Wykryliśmy, że używasz nieaktualnej przeglądarki, przez co nasz serwis może dla Ciebie działać niepoprawnie. Zalecamy aktualizację lub przejście na inną przeglądarkę.

Dział Dostępności i Wsparcia Osób z Niepełnosprawnościami

Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami

Data: 06.12.2023

Wpis może zawierać nieaktualne dane.

Ponad 3 miliony, to całkiem duża liczba. To pokazuje ile osób z orzeczoną niepełnosprawnością żyje w Polsce w 2023 roku. Cyfra ta jest związana także z dniem, kiedy obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami.
Co roku 3 grudnia pochylamy się nad znaczeniem niepełnosprawności w społeczeństwie, rodzinie, nauce, zdrowiu oraz innych dziedzinach życia. Jej obraz w naszych umysłach stale ewoluuje, coraz częściej widzimy nie tylko osoby na wózkach, niewidome, chore potrzebujące jedynie pomocy, ale także takie, których niepełnosprawności nie widać na zewnątrz. Osoby z niepełnosprawnościami jawią się nam jako grupa dążąca do realizacji pasji, marzeń – grupa studiująca i pracująca jak każdy.
Właśnie na aspekcie studiowania skupimy się w dzisiejszym wywiadzie. Przeprowadziły go Liderki Dostępności Agnieszka oraz Beata. Porozmawiały z osobami, które na Politechnice Wrocławskiej mają najdłuższą i największą styczność ze studentami z niepełnosprawnościami. Są to: Pełnomocniczka Rektora ds. Osób z Niepełnosprawnościami dr hab. inż. Katarzyna Jach, prof. Uczelni oraz mgr Agata Dancewicz, specjalistka i konsultantka ds. studentów z niepełnosprawnościami. Obie Panie miały styczność z niepełnosprawnością wcześniej, jeszcze przed pracą na Politechnice, gdzie spotkały się po raz pierwszy w roku 2016, prowadząc zajęcia dla studentów.


Jakie było Twoje pierwsze doświadczenie w pracy ze studentami z niepełnosprawnościami?
K. Jach: Moje pierwsze doświadczenie dotyczyło osób z niepełnosprawnościami, a konkretnie dobierania dla nich stanowisk pracy. To była praca w ramach projektu, który realizowałam w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Gdańsku od 2012 roku. Zobaczyłam wtedy, że osoby z niepełnosprawnościami potrzebują bardzo spersonalizowanych rozwiązań i że uogólnianie w ich przypadku jest błędem.
A. Dancewicz: Od razu po studiach dostałam propozycję pracy w nowo utworzonej Samodzielnej Sekcji ds. Wsparcia Osób z Niepełnosprawnościami. Co prawda miałam doświadczenie w pracy z osobami ze szczególnymi potrzebami, ale grupa studencka to bardzo wyjątkowa grupa. Przekonałam się o tym dzień po podpisaniu umowy z Politechniką Wrocławską, wyjeżdżając na obóz szkoleniowo-rehabilitacyjny ze studentami z wrocławskich uczelni. To ludzie zdeterminowani, by osiągnąć cel – w tym przypadku było to poradzenie sobie na studiach, ukończenie ich z takim wynikiem i wyniesioną wiedzą, aby poradzili sobie na rynku pracy.


Skąd pomysł na zaangażowanie się w pomoc osobom z niepełnosprawnością?
A. Dancewicz: Studiowałam pedagogikę, poradnictwo psychologiczno-pedagogiczne oraz arteterapię, miałam praktyki w różnych placówkach pomocowych, szpitalach, świetlicach środowiskowych. Prowadziłam też zajęcia z dziećmi oraz dla seniorów z choreoterapii i praca ta sprawiała mi dużo satysfakcji. Ale mocno ciągnęło mnie w stronę biznesu i nie myślałam nigdy o pracy z osobami z niepełnosprawnościami na stałe. Podjęłam wakacyjny staż w politechnicznym Dziale Rekrutacji. To był okres rekrutacji i doświadczenia w bezpośrednim kontakcie ze studentami przyniosły taki efekt, że zaproponowano mi pracę u boku Jerzego Borowca – ówczesnego Pełnomocnika Rektora ds. Osób z Niepełnosprawnościami. Pomyślałam, że jest to coś zupełnie innego i bardzo rozwojowego i chciałam się sprawdzić.
K. Jach: Naukowo zajmuję się ergonomią przed, czyli dopasowaniem miejsc pracy do potrzeb oraz możliwości użytkowników. To jest bardzo związane z osobami ze szczególnymi potrzebami, ponieważ właśnie one mają trochę inne potrzeby niż tak zwany przeciętny użytkownik, w którego ja w ogóle nie wierzę. Stąd chyba moja fascynacja osobami z niepełnosprawnościami.


Co Tobie osobiście daje praca z osobami z niepełnosprawnościami?
K. Jach: Nie chciałabym mówić, że pracuję z osobami niepełnosprawnymi czy z osobami z niepełnosprawnościami. Ja po prostu staram się traktować każdego człowieka w jednakowy sposób. Bardzo mocno dostrzegam też mocne strony każdego z nich, ale szczególnie łatwo przychodzi mi to wobec osób z niepełnosprawnościami. Ta praca daje mi też dużo satysfakcji, ponieważ muszę nieustannie się uczyć. Dla mnie to jest bardzo ważne, a przy pracy z osobami ze szczególnymi potrzebami mało rzeczy się powtarza.
A. Dancewicz: Od 10 lat wciąż uczę się czegoś nowego. Poprzez doświadczenie w kontakcie z OzN nabyłam pewnych cech, które przydają mi się w codziennym życiu. Empatia, świadomość, przełamanie bariery strachu przed tym, co do tej pory było mi nieznane. Zamiast strachu wypracowałam ciekawość do ludzi i świata. Oswoiłam to, czego nie znam. Patrzę, podziwiam, uczę się cierpliwości i życia w przekonaniu, że nie zawsze jest łatwo, ale zawsze znajdzie się rozwiązanie. Nie ma sytuacji bez wyjścia, a największe bariery są w naszych głowach.


Czego można nauczyć się od studentów z niepełnosprawnościami?
A. Dancewicz: Można dużo wymieniać. Na pewno jest to grupa wyjątkowych ludzi. Zawsze podziwiałam ich determinację i chęć przeżycia swojego życia tak w pełni. Uczą się cierpliwie, pracują, nawiązują relacje, walczą ze swoimi słabościami, z problemami zdrowotnymi, rehabilitacją, często z niezrozumieniem ze strony innych. Ale się nie poddają. Mają poczucie, że chcą być samowystarczalni. Fajne jest to, że mogę ich w tym wspierać.
K. Jach: Z przyjemnością obserwuję, jak studenci dorastają do pewnych rzeczy, tym bardziej że pójście na studia czasami jest dla nich „mocnym krokiem”. Osoby te mają unikatowe cechy, niepełnosprawność w ogóle ich nie definiuje. Pamiętam takie doświadczenie, kiedy wykonywaliśmy badania użyteczności interfejsu sterowanego głową i mimiką twarzy z osobami bardzo mocno niepełnosprawnymi ruchowo. Obserwowałam wtedy, jak pracuje jeden z naszych testerów i jak bardzo ciężko jest mu wykonywać to badanie. Ale kiedy zobaczył kamerę telewizyjną, był w stanie bardzo elegancko się do niej wypowiedzieć, znacznie lepiej niż ja, bo mnie zjadła trema. Takie doświadczenia pokazują właśnie, że osoby z niepełnosprawnościami często są lepsze w różnych działaniach niż tak zwane osoby sprawne. Jeśli chodzi o studentów, to często fascynuje mnie determinacja, z jaką starają się osiągnąć swój cel. Chociaż ja generalnie postrzegam bardzo wielu studentów jako bardzo mocno dążących do swoich celów.


Co jest najtrudniejsze w tej pracy?
K. Jach: Myślę, że – jak w każdej pracy – w takiej jak moja najtrudniejsze są porażki, szczególnie te, na które nie mamy wpływu. Są one nieodłączną częścią, ponieważ pracujemy z ludźmi, a to nie są roboty ani maszyny – to są żywe organizmy, które mogą reagować niekoniecznie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Wydaje mi się, że jest mi bardzo trudno nauczyć się tego, że czasem ja mogę zrobić wszystko, co mogę, ale ostateczna decyzja o tym, czy przyjąć wsparcie, czy na przykład pójść do psychologa, czy skorzystać ze wsparcia w Dziale Dostępności – należy do danej osoby. I ja mogę uważać, że ona robi źle, albo że marnuje moją pracę, ale to jest jej osobisty wybór i muszę jej przyznać prawo do takiego wyboru, nawet jeśli uważam, że jest on zły.
A. Dancewicz: Czasami bezsilność wobec systemu lub wobec sytuacji, w której wiem, że mogę pomóc, ale osoba w potrzebie tę pomoc odtrąci. Szczególnie mocno to odczuwają osoby mające dużo empatii w sobie.


Co jest największym Twoim osobistym sukcesem w pomocy ludziom z niepełnosprawnościami?
A. Dancewicz: Sukcesem jest faktyczna, realna pomoc, którą oferuję i z której korzystają studenci. To, że wypracowałam dobrą współpracę z jednostkami wewnętrznymi na uczelni, jak i poza uczelnią, by poszerzać możliwości wsparcia. Chociażby w wejściu na rynek pracy. Widzę, ilu studentów rozwijało się, dojrzewało, doroślało i po ukończonych studiach osiąga duże sukcesy na drodze zawodowej. Może czasami mamy poczucie, że niewiele dajemy, ale to później tak ogromnie rzutuje na ich życie.
K. Jach: Trudno mi wskazać pojedynczy sukces. Wydaje mi się, że każda osoba, która dziękuje za to, że jej pomogłam, jest moim największym sukcesem, a może czasem jest tak z osobami, które właśnie nie dziękują, tylko po prostu traktują, że coś się stało normalnego w ich życiu. Tak właśnie myślę, że powinno być z dostępnością – powinniśmy ją postrzegać jako coś normalnego. Natomiast jeśli mam powiedzieć o swoich osobistych sukcesach, to mam przed oczami konkretne osoby. Na przykład naszą absolwentkę z Wydziału Architektury, która kończyła pracę magisterską i każdego dnia przez dwa albo trzy tygodnie dzwoniła do mnie dopytać o to, jak będzie wyglądał jej egzamin magisterski. Kosztowało mnie bardzo dużo pracy, ale bardzo się cieszyłam, że udało Jej się skończyć studia, a także, że mogłam Jej pomóc w odnalezieniu się na otwartym rynku pracy.


Czy masz jakieś marzenie, cel – w związku z pracą z osobami z niepełnosprawnością?
K. Jach: Tak. Chciałabym, żeby kiedyś były one traktowane nie tylko na Politechnice Wrocławskiej, ale w ogóle w naszym środowisku, jak każda inna osoba. Dlatego fascynuje mnie idea projektowania uniwersalnego, czyli projektowania pod kątem możliwie szerokiego grona użytkowników, także tych z niepełnosprawnościami i szczególnymi potrzebami. Mam też nadzieję, że na Uczelni w końcu zostanie wprowadzone Zarządzenie Dostępnościowe.
A. Dancewicz: Pragnę większej korelacji ze studentami, tego aby odbudował się Studencki Klub SKOK lub chociaż by DDO zacieśnił współpracę ze studentami ze szczególnymi potrzebami. Brakuje mi feedback ’u z tego, jak to, co robimy, wpływa bezpośrednio na środowisko studentów. W ramach DDO podejmujemy szereg działań pomocowych. Mamy bardzo mocno rozbudowany system wsparcia i staramy się każdego beneficjenta traktować podmiotowo oraz indywidualnie. Jasne, mamy Regulamin Studiów, mamy sporo wewnętrznych regulacji, ale każda osoba w potrzebie potrzebuje rozmowy, wysłuchania i zapewnienia, że pomożemy. Myślę, że przy tak licznym zespole, jakim jesteśmy, potrafimy ze sobą współpracować i ta organizacja jest faktycznie bardzo dobrze realizowana.

Wywiad przeprowadziły:
Beata Anwajler, Liderka Dostępności W-9
Agnieszka Dębowska, Liderka Dostępności W-11
Artykuł napisały:
Urszula Małecka, Liderka Dostępności W-4N
Anna Zgrzebnicka, Koordynatorka Liderów Dostępności

Zdjęcia do wywiadu

Politechnika Wrocławska © 2024